Sekcje sportowe klubu – piłka nożna ( lata 1993 – 1998)
Do sezonu 1993/1994 zawodnicy przygotowywali się na obozie w Kownie (Litwa) rozgrywając tam kilka wartościowych sparingów, w tym z pierwszoligową Bangą Kowno. Solidnie przepracowany okres przygotowawczy oraz spory potencjał drzemiący w zawodnikach Granicy dał im pierwsze miejsce w rozgrywkach klasy okręgowej po rundzie jesiennej i nadzieję na wysoką lokatę w całym sezonie. Niestety, wiosną nie było już tak dobrze i ostatecznie skończyło się na miejscu tuż za podium.
Ówczesną kadrę zespołu tworzyli: Borucki Przemysław, Bicki Sławomir, Chajewski Remigiusz, Domurad Jarosław, Farańczuk Artur, Kukułka Jacek, Kupis Artur (w), Lubieniecki Daniel, Madej Janusz, Martynajtis Przemysław, Moroz Piotr, Mszanowski Karol, Madej Janusz ( w), Mesjasz Zbigniew, Moczarski Jarosław, Nałysnyk Maciej, Piechna Jarosław, Pocałujko Sławomir, Rypina Krzysztof, Sobiech Robert, Szorc Dariusz, Sosnowski Jarosław, Sucharzewski Paweł,Wojda Mariusz, Wiśniewski Jacek, Wiśniewski Sławomir, Wtulich Mariusz. Trenerem był Krupienik Krzysztof, a kierownikiem drużyny Sopyła Wiesław.
W kwietniu 1995 doszło do istotnych zmian personalnych w składzie zarządu klubu, które zapoczątkowane proces wybudzania Granicy z „letargu” i odradzania jej piłkarskiej pozycji w województwie. W skład zarządu powołano kilku nowych członków, a wśród nich między innymi: ówczesnego burmistrza Kętrzyna Krzysztofa Hećmana oraz Ryszarda Niedziółkę, Władysława Kwaśniewskiego, Andrzeja Tomczaka, Wacława Lemańskiego, Mariana Czerniawskiego, Waldemara Milewicza, Wiesława Sopyłę, Franciszka Waszkiewicza, Wiesława Wieczorka, a nieco później Jana Banaszczyka i Edwarda Szubstarskiego. W październiku Ryszarda Rzepiejewskiego na fotelu prezesa zamienił Andrzej Tomczak.
Efekty pracy nowego zarządu nie przyszły od razu. Mimo dobrych warunków stworzonych w okresach przygotowawczych sezonu 1995/1996 ( latem obóz w Gołdapii, zimą w Krynicy), drużyna zawiodła oczekiwania i zajęła ostatecznie 7 miejsce w rozgrywkach, w których drużyny z miejsc 2-6 uzyskiwały awans do nowo utworzonej IV ligi warszawsko – olsztyńskiej. Oczywiście jednoosobową winą za brak awansu obarczono trenera i już w maju 1996 roku „podziękowano” za pracę.
Warto zaznaczyć, że kadrę zespołu stanowili przede wszystkim zawodnicy miejscowi – wychowankowie klubu, ale także, choć w niewielkim stopniu powoływani do służby w Straży Granicznej zawodnicy innych klubów województwa.
Celem sezonu 1996/1997 miał być tytuł mistrzowski, a tym samym awans do makroregionu. To było zadanie dla nowego trenera Granicy Mirosława Gassa. Niestety, między trenerem a zawodnikami zabrakło „chemii” i po przegranym w Olsztynku meczu z tamtejszą Olimpią ( 13.10.1996 r.) trener nieoczekiwanie opuścił zespół i już więcej nie pojawił się na ławce trenerskiej. Z konieczności w końcowej fazie rundy jesiennej zespół prowadził jego kierownik Wiesław Sopyła. Na półmetku rozgrywek i dwóch meczach rundy wiosennej rozegranych awansem Granica zajmowała w tabeli drugie miejsce z 7 punktami straty do Olimpii.
Kętrzyńscy działacze nie załamali jednak rąk. Postanowili sprowadzić do Kętrzyna sprawdzonego już wcześniej szkoleniowca z Litwy Pawła Grygonisa. Pod jego kierunkiem to co po jesieni zdawało się nieosiągalne, stało się faktem. Granica została mistrzem. Na 11 wiosennych meczów wygrała 9, po jednym zremisowała i przegrała, notując imponujący stosunek bramkowy 40 : 4 ( bez meczu z Victorią II wygranego walkowerem). Aby docenić wartość osiągniętego sukcesu należy dodać, że zespół personalnie nie zmienił się w stosunku do tego z jesieni. Z niewielkimi wyjątkami grali ci sami zawodnicy. To był czas, kiedy kętrzyńscy piłkarze nie tylko powrócili do wojewódzkiej czołówki, ale też odzyskali serca kibiców. Meczem, który zapadł w pamięci był ten rozegrany 8 czerwca 1997 roku, kiedy do Kętrzyna przyjechał zespół Olimpii Olsztynek. Miał on dać odpowiedź na pytanie, który z zespołów zasługiwać będzie na tytuł mistrzowski. Na wypełnionym kibicami kętrzyńskim stadionie – mówiło się o 2 tysiącach – Granica „koncertowo” ograła rywali 3:0, po golach Kozłowskiego, Szorca i Chajewskiego.
Odniesiony sukces nieco uchylił Granicy „okna” na piłkarski świat. Uhonorowaniem osiągniętego wyniku oraz jubileuszu 50 – lecia klubu, a także 640 rocznicy powstania Kętrzyna było powierzenie miastu organizacji VII Memoriału Aleksandra Kupcewicza i towarzyszącego mu meczu „Gwiazdy – Kadra Olsztyńskiego OZPN.
27 czerwca 1947 r. komplet publiczności na Bydgoskiej był świadkiem stojącego na wysokim poziomie meczu oraz wielu towarzyszących mu atrakcji. Z kętrzyńskiego punktu widzenia symbolicznym był udział w tym meczu wychowanka Granicy, wówczas bramkarza Ruchu Chorzów Piotra Lecha, który jako jeden z niewielu zdołał osiągnąć poziom zawodnika najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Mecz zakończył się wynikiem 6:4 dla „Gwiazd” a gole strzelili: Zejer i Tyszkiewicz po 2 oraz Witkowski i Wiereszko, natomiast dla Kadry – Sobociński 2 oraz Preis i Maśnik. Drużyna „Gwiazd” wystąpiła w składzie : Bako Jarosław, Charbicki Paweł, Lech Piotr, Biedrzycki Andrzej, Płoski Jarosław, Michalewski Bogdan, Witkowski Marek, Zejer Adam, Zajączkowski Piotr, Jackiewicz Dariusz, Tyszkiewicz Piotr, Kryński Marek, Wiereszko Arkadiusz, Jurkowski Bartosz, Prucheński Janusz oraz powołany w trybie awaryjnym Sosnowski Jarosław. Trenerami byli Łobocki Józef i Grigonis Paweł a kierownikiem drużyny Sopyła Wiesław. Kadrę Ol.OZPN reprezentowali natomiast: Klimek Arkadiusz, (Stomil Olsztyn ), Błażejewski Marcin, Januszewski Artur, Kaczor Rafał, Krztoń Piotr, Łachacz Michał, Łotysz Piotr, Machniak Mariusz, Maśnik Krzysztof, Stryżko Wojciech, Zega Tomasz ( Warmia Olsztyn ), Preis Dariusz, Radzinski Tomasz, Sobocinski Remigiusz, Święcki Sławomir ( Jeziorak Iława), Farańczuk Artur, Chajewski Remigiusz, Pocałujko Sławomir ( Granica Kętrzyn), Włodarczyk Tomasz ( Victoria Bartoszyce), Kryński Wojciech ( Rolimpex Warfama Dobre Miasto).
Wytłuszczoną czcionka zaznaczono nazwiska osób związanych wcześniej lub później z kętrzyńską Granicą.
Wymienione wyżej okoliczności ( awans czy też mecz Gwiazdy – Kadra) zaostrzył apetyt kętrzyńskiego środowiska na coś więcej niż tylko ciułanie punktów i balansowanie na krawędzi górnej i dolnej części ligowej tabeli. Dlatego też, niezwłocznie po zakończeniu rozgrywek dokonano kolejnych zmian we władzach klubu. Jego prezesem został Krzysztof Hećman, wiceprezesami Leszek Dudzik i Władysław Kwaśniewski, Wiesław Sopyła sekretarzem a Ryszard Sobieszczyk członkiem zarządu. Nowy zarząd postawił sobie za cel, aby przy wydatnej pomocy samorządowych władz miasta Kętrzyn oraz lokalnego biznesu, podźwignąć kętrzyński futbol z zastoju i zaznaczyć jego miejsce nie tylko na piłkarskiej mapie województwa, ale również poza nim. Udział w rozgrywkach IV ligi makroregionalnej były ku temu doskonała okazją. Biorąc pod uwagę dotychczasową rzetelną i co najważniejsze skuteczną pracę Pawła Grigonisa to jemu właśnie powierzono stery prowadzenia drużyny w tych rozgrywkach. Ten nie szukał spektakularnych wzmocnień, oparł kadrę o sprawdzonych wcześniej zawodników, pozyskując jedynie Tomasza Cichowskiego z MKS Korsze oraz Sylwestra Steckiego ( wychowanka Granicy) z olsztyńskiej Warmii. Jak na beniaminka rozgrywek kętrzynianie zaprezentowali się wręcz rewelacyjnie, szczególnie jesienią, czego efektem była pozycja lidera. Ostatecznie z 19 zwycięstwami, 6 remisami i 5 porażkami, Granica na „mecie” rozgrywek uplasowała się na drugim miejscu, dając się wyprzedzić zespołowi MKS Mława, który po rundzie jesiennej zajmował dopiero 4 miejsce mając stratę pięciu punktów do lidera. Zespół z Kętrzyna zaprezentował w tych rozgrywkach bardzo ofensywny i co ważne skuteczny styl gry, co dało mu miano najbardziej bramkostrzelnego zespołu rozgrywek ( 72 gole ), a Remigiuszowi Chajewskiemu „koronę” króla strzelców rozgrywek (26 goli). Mimo pochlebnych opinii środowiska piłkarskiego osiągnięty wynik został potraktowany, zarówno przez władze klubu, jak i jego sympatyków jako …. porażkę. Bo przecież po tak spektakularnej jesieni nic nie wskazywało na to, że może ziścić się inny scenariusz niż awans Granicy do III ligi. Niestety, „falstart” w wiosennej rundzie rozgrywek i dwie porażki na jej początku oraz późniejsza przegrana w Warszawie z przedostatnią Sarmatą pozbawiły Granicę powszechnie oczekiwanego awansu. Trzeba w tym miejscu jasno powiedzieć, że wyłącznie na własne życzenie. MKS Mława nie prezentował się wiosną aż tak rewelacyjnie by powiedzieć że „dzielił i rządził „ ale skutecznie wykorzystując wpadki zawodników znad Gubra, zdołał ” przeskoczyć” ich w tabeli. Dlaczego kętrzynianie zaprzepaścili wówczas tak doskonałą okazję awansu jest do dzisiaj pytaniem, na które trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Koncepcji było wiele, lecz to nie miejsce i czas aby rozważać je w niniejszym opracowaniu. Tak czy inaczej kętrzyńscy piłkarze już wówczas zaprzepaścili szansę historycznego awansu na trzeci poziom piłkarski w kraju.
Zespół KKS Granica Kętrzyn sezonu 1997/1998.
Stoją od lewej: Władysław Kwaśniewski, Leszek Dudzik – wiceprezesi, Sylwester Stecki, Adam Chudzik, Sebastian Kołakowski, Daniel Lubieniecki, Sławomir Pocałujko, Paweł Grygonis, Zbigniew Mesjasz, Jarosław Piechna, Jarosław Moczarski, Tomasz Cichowski, Krzysztof Hećman – prezes, Wiesław Sopyła – kierownik drużyny, Zbigniew Wtulich – kierownik klubu. Siedzą od lewej: Artur Kozłowski, Jarosław Domurad, Rafał Dragun, Radosław Dolewski, Sławomir Wisniewski, Artur Farańczuk, Remigiusz Chajewski, Dariusz Szorc, Jarosław Sosnowski, Robert Lech. Na zdjęciu brakuje Krystiana Miechowicza, Grzegorza Zalewskiego oraz Piotra Sokołowskiego.
Wiesław Sopyła.